”Miał 5 kochanek, tłumaczył się poliamorią”. Czym jest wielomiłość?

Do naszej redakcji odezwała się Beata (imię zmienione), która opisała swoją historię ze zdradzającym mężem. Pozwoliła nam opublikować w artykule treść wiadomości. Na przykładzie Beaty poruszymy temat relacji poliamorycznych.
Zobacz też:
Pozbądź się toksycznego partnera raz na zawsze! 5 objawów niezdrowej relacji
”Miał 5 kochanek, tłumaczył się poliamorią”
Beata poznała swojego męża na studiach. Ten sam kierunek sprawił, że 20-latkowie mieli wspólne zainteresowania oraz plany na przyszłość. W konsekwencji doprowadziło to do szybkiego ślubu. Gdy Beata była na trzecim roku zaszła w ciąże i przerwała studia. Jej mąż Adam (imię zmienione) został na uczelni, a wieczorami dorabiał w barze.
Oczywiście, początki były ciężkie. Małe dziecko zmieniło cały nasz świat. Adam w dzień studiował, a wieczorami pracował. Daliśmy jednak radę, ponieważ bardzo się kochaliśmy. Gdy nasza córka była już w wieku szkolnym, wydawało się, że nasza relacja wygląda jak na początku. Wieczorne randki, wyjazdy na weekend, szalony seks i mnóstwo namiętności. Byłam już po trzydziestce, a czułam się jak 20-latka.
– wyznaje Beata
Niestety później relacja Beaty i Adama zaczęła gwałtowanie się zmieniać. Nie było już chwil uniesień, romantycznych wypadów we dwoje i spędzania czasu w trójkę, wraz z córką.
Na początku myślałam, że dopadła nas rzeczywistość. W końcu w każdej relacji w końcu przestaje być tylko kolorowo, namiętność opada, seksu jest mniej. Ale wtedy powinna pojawić się dojrzała miłość – bliskość, zaufanie, dostrzeganie przyjaciela w partnerze. U nas tak się nie stało. Adam coraz częściej wychodził wieczorami, zostawał dłużej w pracy, a w weekendy jeździł w służbowe delegacje. Praktycznie córką zajmowałam się tylko ja.
– zwierzyła się Beata
Beata była wciąż dobrej myśli, że związek przetrwa, a to jedynie chwilowy kryzys. Niestety tak się nie stało.
Pewnego wieczoru Adam miał wrócić do domu i zostać z naszą córką, abym ja mogła wyskoczyć na trzy godziny do koleżanki, która obchodziła urodziny. Minęła pora, na którą się umówiliśmy, a dalej nie było go w domu. Zaczęłam więc do niego dzwonić. Niestety nie odebrał żadnego telefonu. Po kilku godzinach poddałam się i poszłam spać, gdyż wiedziałam, że z urodzin koleżanki nici. Rano Adam wrócił do domu, tłumacząc się, że miał ważny projekt w pracy i zasnął na biurowej kanapie. Udałam, że mu wierzę, jednak nabrałam pewnych podejrzeń.
– opisuje dalsze wydarzenia Beata
To właśnie sytuacja, w której Adam nie wrócił do domu, wzbudziła w Beacie podejrzenia. W swojej wiadomości przyznała się, jakich metod użyła dalej.
Zobacz też:
Ciche dni w związku. Jak sobie z nimi radzić?
Muszę przyznać, że niewrócenie na noc do domu Adama wywołało u mnie mnóstwo podejrzeń. W głowie zaczęłam układać wszystko w całość. Weekendowe delegacje, późne powroty i wiele innych sytuacji. On ma kochankę – pomyślałam. Stwierdziłam, że muszę przejrzeć mu telefon. Wiedziałam, że to bardzo nieładne zachowanie i nigdy wcześniej tego nie zrobiłam, jednak intuicja podpowiadała mi, że odkryję w nim prawdę.
Gdy Adam w końcu znalazł czas na zabawę z córką na ogrodzie, ja pobiegłam do naszej sypialni, gdzie ładował telefon. Przeglądnęłam wszystkie komunikatory społecznościowe i każdą drobną wiadomość. Serce mi się zatrzymało, gula utworzyła mi się w gardle, a do oczu napłynęły mi łzy. Tak, potwierdziło się – Adam mnie zdradzał. I to nie z jedną kobietą, a z pięcioma! Naliczyłam pięć kobiet, z którymi notorycznie wymieniał ”seks sms-y” i umawiał się na stosunki seksualne.
Natychmiast zbiegłam na dół i zawołałam Adama. Pokazałam mu wszystkie wiadomości i zapytałam ”Dlaczego?”. Odpowiedź która usłyszałam zwaliła mnie z nóg. Mój mąż stwierdził, że jest poliamorystą i to silniejsze od niego. Wyznał, że to mnie kocha, a z tamtymi kobietami tylko sypia. Wyrzuciłam go jeszcze tego samego dnia z domu.
Droga Redakcjo, czy to był faktycznie przejaw poliamorii?
Beata
– kończy Beata
Poliamoria – czym jest
Historia opisywana przez Beatę jest bardzo smutna i przykra, jednocześnie zdarza się często. W wielu związkach dochodzi do zdrad. Mężczyźni, jak i kobiety potrafią zdradzać swych partnerów z kilkoma osobami jednocześnie. Jednak czy jest to poliamoria?
Poliamoria to wielomiłość lub mnoga miłość. Jest to relacja miłosna (związek miłosny), która jest zawierany z więcej niż jedną osobą. Każdy partner w poliamorii doskonale wie, że nie żyje w monogamii, a wszystkich partnerów łączą więzy bliskości.
Zobacz też:
W poliamorii to właśnie uczucie i miłośc jest najważniejsza. Seks stanowi bardzo drugorzędny punkt, a wielu partnerów w swych poliamorycznych relacjach go nie uprawia. To jednoczesne związki miłosne przy zachowaniu szczerości i otwartości, gdzie najważniejsze są uczucia i emocje.
Dlatego męża Beaty – Adama – nie nazwiemy poliamorystą, ponieważ w swej wypowiedzi wskazał, że posiada kochanki tylko po to, aby uprawiać z nimi seks, a kocha jedynie swą małżonkę. Prawdopodobnie Adam użył tego, jako obronę, aby nie wyjść na seksoholika zdradzającego żonę z powodu własnych popędów seksualnych.
Jeśli ty również chcesz podzielić się swoją historią, napisz do nas na poniższy mail:
redakcja@piekniejsze.pl