Jak zimą uniknąć przybierania na wadze? - Piekniejsze.pl

Jak zimą uniknąć przybierania na wadze?

Jak zimą uniknąć przybierania na wadze?
Jak zimą uniknąć przybierania na wadze?, fot. pixabay

Ćwicz i nie wierz, że słodycze i inne smakołyki pomogą ci przetrwać ponure, zimowe miesiące.

Zima to ciężka pora dla dbających o formę. Ciemność i deszcz zmuszają cię do zamiany roweru na komunikację miejską. Błoto sprawia, że jogging staje się nie lada przeżyciem. Deszcz ze śniegiem zamienia każdy spacer w lodowaty prysznic. Siłownie jak zwykle pełne są spoconych narcyzów. Ani się obejrzysz, a siedzisz w domu, zajadasz ciasteczka i zastanawiasz się, czemu nagle nie dopinają ci się spodnie.

Ile kilogramów dodajemy sobie zimą? Najpierw wiadomości dobre. Prawdopodobnie nie jest to 2-4 kilo, których się spodziewamy. – To tylko miejska legenda ? mówi dietetyk Lucy Jones. Badania prowadzone w USA ? których mieszkańcy muszą się zmierzyć ze Świętem Dziękczynienia i zaraz potem Bożym Narodzeniem ? szacują średni zimowy przybór wagi na jakieś pół kilograma. Mniej niż co dziesiątej osobie przybywa ponad 2,5 kilo. A wieści złe? – Później tych kilogramów nie zrzucasz ? ostrzega Jones – i właśnie dlatego ludzie tyją z roku na rok. Przez 10 albo 20 lat uzbiera się kilka ładnych kilo.

Oczywiście nie sama bezczynność stanowi problem. Wraz z nadejściem zimy zaczynamy się inaczej odżywiać, tłumacząc sobie, że skoro na dworze jest zimno, a my potrzebujemy dodatkowej porcji energii, możemy sobie pozwolić na więcej przyjemności. Niestety ? według Jones oraz Sian Porter (innej dietetyczki, z którą się konsultowałem mając nadzieję, że może Jones kłamie…) sami siebie tylko oszukujemy. To prawda, mówią, członkowie ekspedycji arktycznych mogą rzeczywiście spalić dziennie 5-8 tysięcy kalorii. Ale zwykły człowiek potrzebuje jedynie 2,5 tysiąca kalorii. Nadmiar kalorii spalisz również trzęsąc się z zimna, rąbiąc na dworze drwa albo wykonując inne, równie męczące zajęcia. Ale, jak zwraca uwagę Porter, ?jeśli wychodzisz na dwór zakutany od stóp do głów, jest ci ciepło i się nie ruszasz, możesz nie spalić żadnych nadliczbowych kalorii?.

Na pewno są jakieś plusy? Czyż tłuszcz nie izoluje od zimna? Obawiam się, że mam kolejne złe nowiny. Morsy może i potrzebują grubej warstwy tłuszczu, który chroni je podczas mrozu, ale u ludzi nadmiar takiej izolacji oznacza poważne ryzyko dla zdrowia. – Lepiej by było ? sugeruje delikatnie Jones – ubrać się na cebulkę.

Jak zatem uniknąć zimowych kilogramów?

Nikt nie sugeruje, by przy każdym posiłku skubać sałatki, podczas gdy wszyscy inni objadają się schabowymi. – Nie chcemy być malkontentami ? mówi Porter. – Jeśli wiesz, że czeka cię wyjście i znakomity, suty poczęstunek, to zjedz nieco mniej przed wyjściem albo po powrocie. To coś w rodzaju samoregulacji.

Kiedy gotujesz sam dla siebie, też nie musisz unikać tych wszystkich obfitych, miłych dla podniebienia potraw. Porter, Jones i ich znajome z British Dietetic Association wierzą w skuteczność zup warzywnych i duszonego mięsa z jarzynami. Ważne jest, by posiadać dobrze zaopatrzoną zamrażarkę albo zasobną spiżarkę, zauważa Porter. – Kiedy wracasz do domu i jest ci zimno, być może myślisz tylko o jednym: żeby wyciągnąć z szuflady ulotkę knajpy z jedzeniem na wynos. Jeśli jednak możesz wyciągnąć posiłek, który będzie gotowy mniej więcej w 10 minut, oszczędzisz pieniądze i będziesz czuć się lepiej.

Porter jest też zwolenniczką unikania pokus, kiedy tylko możliwe. – Jeśli czegoś nie ma w domu ? mówi wprost – nie możesz tego zjeść.

A ćwiczenia? (…) Jeśli twoim żywiołem są spacery albo rowerowe wycieczki, zainwestuj w porządny sprzęt i ciuchy na każdą pogodę. Albo przetestuj opcje ?pod dachem?, np. basen albo łyżwy. A jeśli trafisz do ośrodka narciarskiego, zamiast w barach spędź co najmniej kilka godzin codziennie na stokach. Wypróbuj też zajęcia bardziej intensywne, np. wyprawę na biegówkach czy na rakietach śnieżnych. Jeśli weźmiesz ze sobą termos, możesz napić się czegoś ciepłego albo nawet zjeść gorący, zdrowy obiad – i poczuć, że jeszcze nie czas wracać do domu.

Przede wszystkim jednak nie ulegnij wrażeniu, że pod koniec zimy twoja forma musi być gorsza niż na początku.

źródło Onet

Na czasie

Brak danych.