Nimfomania jest zaburzeniem seksualnym u kobiet, polegającym na uzależnieniu od seksu i koncentrowaniu swojego życia wokół realizacji stosunków płciowych. W społeczeństwie i popkulturze bywa romantyzowana i mocno “upiększana”, natomiast w rzeczywistości jest poważną dysfunkcją, która ma ogromny wpływ na życie.

Zobacz też: Dzień Seksu. Dlaczego warto uprawiać seks?

Kim jest nimfomanka?

Z reguły nimfomanką określa się kobietę, która “lubi seks”. Tak naprawdę jednak nie każda kobieta, która ma wysokie libido i chęć do częstych stosunków seksualnych jest nimfomanką. O nimfomanii mówimi wtedy, gdy myślenie o seksie i dążenie do niego zaczyna zaburzać nam stałą rutynę dnia i wpływać negatywnie na inne aspekty życia (np. na sen czy pracę).

Osoba cierpiąca na nimfomanię ma zwiększony popęd seksualny, ale nie traktuje samego seksu jako elementu relacji lub sposobu na nawiązanie bliskości. Sam akt traktowany jest instrumentalnie, przedmiotowo i służy wyłącznie do zaspokojenia potrzeb. Osoby, z którymi współżyje nimfomanka to najczęściej obcy, zupełnie przypadkowi partnerzy.

Nimfomanki nie są jednak pozbawione uczuć i emocji. Uzależnieniu często towarzyszą wyrzuty sumienia, poczucie braku kontroli i załamanie psychiczne. Kobiety, które są świadome swojej przypadłości mają trudności nie tylko z nawiązaniem romantycznych relacji, ale także z utrzymaniem pracy czy kontaktu z własną rodziną. Ma na to wpływ również społeczeństwo, które nieświadome powagi sytuacji często stygmatyzuje takie kobiety i przykleja im łatkę “łatwej”.

Nimfomania znajduje się w takiej samej kategorii zaburzeń, co inne uzależnienia, na przykład od alkoholu czy narkotyków. Kobieta, która znajduje się na seksualnym “głodzie” jest w stanie posunąć się do wielu rzeczy, w tym upokorzeń czy przemocy. W przypadku, w którym seks dominuje nasze życie i sprawia, że nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym innym, należy skontaktować się ze specjalistą.

Osoby, które zostały zdiagnozowane w kierunku uzależnienia od seksu najczęściej leczy się poprzez terapię (indywidualną lub grupową), a w skrajnych przypadkach także farmakologicznie.

Zobacz też: Czy seks podczas okresu to dobry pomysł?