Curving - niebezpieczny trend randkowy, który zyskuje na popularności. O co chodzi? - Piekniejsze.pl

Curving – niebezpieczny trend randkowy, który zyskuje na popularności. O co chodzi?

Curving to jeden z najbardziej toksycznych trendów randkowych. Polega na maksymalnym przeciągnięciu końca relacji. Dlaczego się go stosuje?
Curving - niebezpieczny trend randkowy, który zyskuje na popularności. O co chodzi? /fot. pexels
Curving – niebezpieczny trend randkowy, który zyskuje na popularności. O co chodzi? /fot. pexels

Randkowanie w dzisiejszych czasach wygląda nieco inaczej, niż jeszcze kilkanaście lat temu. W dobie Internetu, portali randkowych i mediów społecznościowych z pozoru łatwiej jest znaleźć partnera, jednak nowoczesne rozwiązania przyniosły także nowe zagrożenia.

Zobacz też: Dawn dating – randkowy trend dla rannych ptaszków

Jednym z najpopularniejszych toksycznych zachowań w świecie randkowym jest tzw. ghosting. Na czym polega to zjawisko? Osoby, które stosują ghosting bez słowa zrywają wszelkie kontakty, kończąc w ten sposób znajomość. Dla drugiej osoby stają się praktycznie “duchem”, kimś, kto nie istnieje. Nie odpowiadają na wiadomości, nie odbierają telefonów i ignorują wszelkie próby nawiązania kontaktu. Osoby doświadczające ghostingu ze strony partnera czują się smutne, zdezorientowane i nie potrafią zrobić kroku na przód – nie mają bowiem potwierdzenia, czy relacja rzeczywiście dobiegła końca.

Wśród młodych, randkujących osób coraz popularniejszy staje się jednak trend, który jest dużo bardziej toksyczny od ghostingu. To tzw. curving, który polega na przeciąganiu rozstania i trzymaniu partnera w niepewności przez dłuższy okres czasu. Zachowania tego typu dotychczas kojarzone były z metodami działania femme fatale, jednak nie dotyczą tylko kobiet.

Zobacz też: Rutyna w związku. Jak rozbudzić Waszą relację?

Curving to metoda kończenia znajomości, która polega na… nie kończeniu jej. Osoby, które stosują curving przestają odpisywać na wiadomości, nie pojawiają się na umówionym spotkaniu, nie odbierają telefonów. Zjawisko z pozoru przypomina ghosting, finał jednak jest inny. Po jakimś czasie ta osoba powraca, aby narobić ofierze złudnej nadziei. Odpisuje na kilka wiadomości, przychodzi na jedno spotkanie i znika ponownie. Przeciąga ostateczne rozstanie, pozostawiając sobie “otwartą furtkę”.

Jaki jest cel curvingu?

Toksyczne zachowanie osób, które stosują curving, ma wiele uzasadnień. Po pierwsze, takie osoby zwyczajnie potrzebują uwagi innych i lubią, gdy się o nie zabiega. Odpychają drugą osobę, żeby zaraz ponownie ją do siebie przyciągnąć. Boją się zobowiązań, które wiążą się ze stałą relacją. Lubią jednak wiedzieć, że ktoś o nich myśli i z napięciem oczekuje na jakąkolwiek wiadomość.

Ponadto, takie rozwiązanie pozwala osobie, która je stosuje, poczuć się bezpiecznie. To ona ma kontrolę nad sytuacją i decyduje o tym, kiedy zakończy się relacja. Ma także “koło zapasowe” w przypadku, kiedy poczuje się samotna i zapragnie towarzystwa drugiej osoby.

Zobacz też: Jak dbać o związek? 5 rad, które pomogą w utrzymaniu dobrej relacji