W roku 2005 został skreślony z listy leków we Francji, kraju producenta, gdzie był produkowany pod nazwą Daflon przez firmę Servier. Jako powód wycofania podano brak skuteczności leku.

“W leku znalazło się 7 substancji chemicznych, pochodnych hesperydyny, wobec których nie posiadamy wiedzy, czy są one objętne, czy szkodliwe dla zdrowia, czy mają działanie lecznicze.” Zdaniem Serviera te substancje, które zostały uznane za zanieczyszczenie produktu, to “unikalna kompozycja, która działa razem z substancją czynną (tzw. frakcja flawonowa)”. Producent jednak nie potrafił udowodnić, że ten unikalny produkt ma udowodnione kliniczne korzystne działanie terapeutyczne.”

Z polskich aptek Detralex został wycofany w 2012 roku. Prawdę mówiąc nie wiem, o co tu chodzi… A jak niewiadomo, o co chodzi, to zapewne chodzi o pieniądze.

Jakoś nikt nie wysofuje aspartamu z obrotu, choć wielokrotnie udowodniono, jak bardzo jest szkodliwy, nie wycofuje się również wielu szkodliwych leków, w tym też takich, które wywołują raka…

Z Detralexem zetknęłam się około dwadzieścia lat temu, kiedy pojawiły się u mnie pierwsze objawy niewydolności żylnej. Lek był drogi. Chłopak mojej przyjaciółki, zajmował się jego dystrybucją. Zupełnie prywanie, poinformował mnie, że jest to najlepszy środek na rynku i hojnie obdarował dużą ilością próbek. Lek działał, a ja nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych. W sumie to nie wiem, dlaczego przestałam go brać. Dawno to było… Zapewne ze względu na jego cenę…

Od kiku lat moje problemy żylne się nasiliły i to do tego stopnia, że podczas upałów i zawsze, gdy muszę być dłużej na nogach, cierpię. Nogi, puchną, bolą, robią się twarde i sine, usiane popękanymi naczynkami. Żeby to była tylko estetyka, to byłoby mi łatwiej się z tym pogodzić, ale tym zmianom towarzyszy duży dyskomfort i ból, odbierajacy nie tylko ochotę na chodznie, ale i ochotę życia. Kto ma ten problem, kto zna ten ból, dokładnie wie, o czym mówię. Wypróbowałam wiele tańszych i co najważniesze dostępnych na polskim rynku zamienników Detralexu, które zawierają diosminę. Może i trochę pomagało na nogi, (z naciskiem na może), ale czułam się po nich fatalnie. Miałam zawroty i bóle głowy. I wtedy zaczęłam myśleć o zdobyciu Detralexu, bo po nim czułam się dobrze i co najważniejsze pomagał.

Daflon znalazłam w aptece na … Seszelach! O losie! Czy ta apteka naprawdę istnieje? Czy sprzedaje prawdziwe leki? A jak mnie oszukają? Zapłacę i nic nie dostanę?

W tym roku już zostałam okradziona przez jeden z internetowych sklepów, który został założony tylko po to, by wyłudzić od ludzi pieniądze. Kwota nie była mała…

Szukałam dalej. Znalazłam słowacki Detralex na ebay.de. Sprawdziłam sprzedawcę. Czysty, jak łza. Zamówiłam dwa, duże opakowania, po 120 tabletek każde. I jestem chodzącym dowodem na to, że Detralex działa! I to jak!

Mimo, że biorę go zaledwie od jedenastu dni, czuję i widzę, że lek działa. Moje nogi czują się i wyglądają o niebo lepiej! I nie odczuwam żadnych skutków ubocznych. Mogę go tylko polecić.

Z ulotki inforamcyjnej:

Skład leku:

1 tabletka zawiera: zmikronizowana oczyszczona frakcja flawonową ……….. 500 mg 

diosmina……………………………………………………………….. 450 mg

flawonoidy w przeliczeniu na hesperydyna …………………. 50 mg

substancje pomocnicze do ogólnego ciężaru tabletki ……….660 mg

Opis dzialania:

Detralex jest preparatem złożonym zawierającym zmikronizowaną oczyszczoną frakcję flawonową o działaniu ochronnym na naczynia. Preparat Detralex podwyższa stan napięcia żylnego poprzez wzmocnienie działania noradrenaliny na ścianę żył, zwiększa drenaż limfatyczny nasilając perystaltykę naczyń chłonnych i przepływ limfy. Preparat Detralex działa na mikrokrążenie, zmniejszając przepuszczalność naczyń włosowatych, okołonaczyniowe stany zapalne, zastój w mikrokrążeniu oraz zwiększając wytrzymałość naczyń.

Wskazania do stosowania:

Przewlekła czynnościowa i organiczna niewydolność krążenia żylnego kończyn dolnych:

• uczucie ciężkości nóg
• ból
• nocne kurcze