Pumpkin Spice Latte to nie tylko jesienna kawa. Na czym polega nowy trend w koloryzacji?
Pumpkin Spice Latte to napój jednej z popularnych sieci kawiarni, rozsławiony przez Blair Waldorf z serialu “Plotkara”. Dyniowe, lekko pikantne latte to jeden ze smaków, które od lat nieodłącznie kojarzą się z jesienią.
Zobacz też: Jak rozjaśnić włosy w domu? Miodowa kuracja rozjaśniająca
Nowy trend w koloryzacji
W tym sezonie Pumpkin Spice Latte możemy mieć nie tylko w kubku, ale również… na głowie. Wszystko za sprawą nowego trendu w koloryzacji, który nawiązuje do odcieni dyni. Nie jest to jednak klasyczna rudość – wszystko przełamane jest odcieniem “latte”, czyli delikatnym, kremowym blondem.
To, że jesienią w salonach fryzjerskich królują przeróżne odcienie rudości, wiadomo nie od dziś. Ciepły, rdzawy kolor włosów świetnie pasuje do jesiennych stylizacji, dodaje energii i sprawia, że czujemy się bardziej pewne siebie. “Pumpkin Spice Latte” to odcień, który łączy w sobie rude, marchewkowe lub truskawkowe pasemka z ciepłym, beżowym blondem.
Aby fryzura była bardziej okazała, jaśniejsze pasemka warto zrobić tuż przy twarzy – wspaniale ją rozświetlą i odżywią. Nie jest to jednak reguła – kobiety, które nie czują się dobrze w jasnych włosach, mogą zdecydować się na własną wersję fryzury “Pumpkin Spice Latte”. Od jakiegoś czasu coraz modniejsze jest łączenie rudości nie z blondem, a z ciemniejszymi odcieniami.
Zobacz też: Cassia na włosy. Czy można ją nakładać samodzielnie?
Pumpkin Spice Latte z odrobiną czekolady
Posiadaczki naturalnie ciemnych włosów lub te z nas, które lepiej czują się w brązach, również mogą zdecydować się na “Pumpkin Spice Latte”. Tym razem jednak rude pasemka przeplatamy nie jasnymi, a ciemnymi kosmykami. Takie rozwiązanie spodoba się przede wszystkim tym kobietom, które nie są przekonane do pełnej rudości na głowie i wolą mniej krzykliwe fryzury.