Olga Kieszkowska jest mamą rezolutnej nastolatki, która aktualnie zdaje do liceum, oraz dwóch sportowców – 10-letniego piłkarza i 7-letniego tenisisty. To wyzwanie! Z wykształcenia historyk kultury i anglistka, traktująca te zawody jako pasje, w których spełnia się w wolnych chwilach. Uwielbia sztukę Art Deco – zarówno modę, malarstwo, jak i sztukę użytkową. Nie wstydzi się, że od życia chce więcej i o tym jest jej historia.

Przeczytaj więcej takich historii na portalu Piekniejsze.pl

Piekniejsze.pl: Skąd fascynacja stylem Art Déco? Czy pociąga Cię szukanie piękna w funkcji przedmiotu?

Moją ścieżkę kariery rozpoczynałam właśnie od założenia galerii z meblami Art Déco. Kocham również muzykę, w której potrafię zanurzyć się po uszy, film i sztukę filmową w szeroko rozumianym znaczeniu. Kocham podróże, kuchnie świata, cieszę się, że mogę odkrywać je wspólnie z najbliższymi. Kochamy otaczać się pięknymi rzeczami, być w pięknych przestrzeniach, ładnie się ubrać w dobrej jakości rzeczy, jesteśmy ciekawi tego, co świat może zaoferować nam.

Dla mnie ważne w życiu są estetyka i piękno. Buntuję się, kiedy intelektualny rozwój często łączy się z pozostawieniem na boku kwestii piękna i estetyki. Z drugiej strony mamy estetykę i piękno połączone z próżnością i pustką intelektualną. Jestem zdania, że te kwestie należy łączyć. Cała radość w tym, żeby było pięknie, estetycznie, ale i mądrze – to powinna być uczta dla duszy, ciała i umysłu – pełna smaków! Ku temu dążę. Sąd właśnie Art Déco w moim życiu.

Twoje CV można śmiało rozpisać na kilka osób! Skąd ta pasja do próbowania nowych rzeczy?

Moja droga zawodowa nie była prosta, a CV ma faktycznie dość sporo punktów. Przez wiele lat miałam kompleksy, że inni ludzie mają przez całe życie jedną lub dwie prace, a ja jestem to tu, to tam. Zastanawiałam się, czemu oni wiedzą, czym chcą się zajmować, a ja nie wiem. Pracowałam w biurze, w turystyce, organizowałam turnieje tenisowe, pracowałam na planach filmowych, czy jako agent nieruchomości. W pewnym momencie nawet sprzątałam. Jednak zawsze czułam, że nie jestem jeszcze na swoim miejscu. Miałam w sobie na tyle dużo różnych pasji, że nie obce było mi myślenie o pracy w modzie, takiej, która wykorzystującej języki obce, związana jest z książkami czy z muzyką. Przestałam się przejmować w momencie, w którym usłyszałam od pewnej mądrej kobiety – „bądź wdzięczna, bo poznałaś wiele różnych miejsc i zawodów, które na pewno nie są Twoje i już to wiesz! Inni albo nigdy się tego nie dowiedzą, albo będą udawać, że tego nie wiedzą”.

Czy dziś już wiesz, skąd wzięły się Twoje poszukiwania właściwego miejsca na ziemi?

Cenię wolność podejmowania decyzji i wolność organizowania sobie czasu. Nie jestem z tych osób, które muszą i chcą mieć wytyczne odgórne. To oczywiście nie jest łatwa droga, zwłaszcza kiedy ma się dzieci, którym chce się zapewnić wszystko, co najlepsze. Tak… To pragnienie wolności doprowadziło mnie do modelu pracy, który dla mnie jest systemem genialnym.

Ja wiem, że istnieje spora grupa osób, którym włos się na głowie jeży, jak słyszą MLM (marketing wielopoziomowy, przyp. red.), ale to system, który odpowiada w stu procentach mojej duszy, moim wartościom i moim potrzebom.

Nie wstydzę się tego, że lubię luksus i wygodę. Lubię też żyć zdrowo. W zeszłym roku, podczas pandemii, znalazłam wreszcie taką firmę, w której nie znajduję minusów. Mogę sobie pozwolić, aby samą siebie traktować po królewsku. Bo przecież jestem królową swojego życia. Przez wiele lat odmawiałam sobie tego. Dziś wiem, że te myśli bardzo kłóciły się z moimi głęboko schowanymi i zapomnianymi potrzebami.

To wartości, którymi chcesz się dzielić dziś z innymi kobietami?

Chcę pokazać kobietom, które myślą, że nie mogą, że nie wypada, że nie są godne, że MOGĄ, A NAWET MUSZĄ każdego dnia starać się być lepszą dla samej siebie i od samej siebie z dnia poprzedniego. Chcę, aby nie odpuszczały i szukały, jeśli jeszcze nie znalazły swojego miejsca. Najgorsze, co mogą zrobić, to zapomnieć o sobie. Poddałaś się? Wstań, otrzep sukienkę i idź dalej!

Czujesz, że osiągnęłaś już swój sukces?

Nie, jeszcze nie. Jeszcze długa droga przede mną, ale wiem, że będzie dużo radośniejsza niż do tej pory. Bo teraz jestem tam, gdzie powinnam. Jeśli życie podsuwa nam rozwiązania, próbujmy. Może trafisz od razu, a może jeszcze nie tym razem. Ale idź i nie odpuszczaj. My kobiety możemy wszystko! Jeśli myślisz podobnie, zapraszam Cię do mojego świata. Z wielką przyjemnością będę Twoim przewodnikiem, a jestem pewna, że i ja nauczę się czegoś wartościowego od Ciebie.

Olga Kieszkowska przyznaje, że zafascynowały ją wegańskie, nietoksyczne kosmetyki do włosów i skóry twarzy, bezpieczne pod względem dermatologicznym. Ukończyła kurs trychologiczny, aby wspierać się w pracy fachową wiedzą. Udziela konsultacji online po wywiadzie z klientami. W międzyczasie oferuję również możliwość rozwoju biznesowego, osobom, które szukają swojego miejsca na ścieżce kariery, lub doznały wypalenia zawodowego. Zachęcamy do odwiedzenia jej stron w sieci.

Facebook: BeautyAndHealthWithMonat
Instagram: hairandskinof_a_queen
Strona: www.ok7.mymonat.com