Blanka Lipińska to celebrytka, która zasłynęła jako autorka bestsellerowej trylogii erotycznej “365 dni”. Książki może nie były wybitnymi dziełami literackimi, ale cieszyły się ogromną popularnością wśród polskich czytelniczek i doczekały się nawet ekranizacji. Dzięki sukcesowi powieści Blanka Lipińska stała się pełnoprawną celebrytką i influencerką, której nazwisko regularnie pojawia się w nagłówkach portali plotkarskich.

Zobacz też:

Premiera filmu ,,365 dni: Ten dzień”. Jakimi gadżetami erotycznymi warto się zainspirować?

Niedawno w mediach zrobiło się głośno o akcji TopFreedomPL. Kampania ma na celu uświadomić Polakom, że w naszym kraju istnieje spory problem w kwestii nierównego traktowania odkrywania ciała u kobiet i mężczyzn. Gdy mężczyzna pokaże się na plaży bez koszulki, nikt nie ma z tym problemu. Kobieta natomiast musi mieć zakryte sutki – organizatorzy kampanii wskazują, że jest to przejaw hipokryzji.

“Może już czas wyjść z zaścianka?”

Do akcji dołączyły znane nazwiska, m.in. Ewa Skibińska i Maja Ostaszewska. Kampanię poparła także Blanka Lipińska, której zagadnienie nagości jest szczególnie bliskie. Celebrytka udostępniła na swoim instagramowym koncie wpis, w którym podkreśla jak ważna jest kampania promująca równość.

U pani Mai Ostaszewskiej dowiedziałam się o akcji #TopFreedomPl. Od lat wiele kontrowersji budzi moje opalanie się toples 🤦🏼‍♀️ Ja nie widzę w tym nic strasznego, nadzwyczajnego czy niestosownego. Za granicą widok piersi na plaży albo całkowicie nagich ludzi (jak np. na PUBLICZNEJ plaży w Barcelonie) to coś absolutnie normalnego. Chcemy być tacy „europejscy”…może już zatem czas wyjść z zaścianka i zacząć tacy być ?

Blanka Lipińska, Instagram

Wyświetl ten post na Instagramie

Celebrytka dodała również zdjęcie, na którym pozuje topless na rajskiej plaży. Piersi zostały jednak zasłonięte czarnym paskiem, ponieważ ze względu na politykę Instagrama nie mogła udostępnić zdjęcia bez cenzury. Całą akcję skomentowała również szerzej na instagramowym story. Przyznała, że za granicą ludzie nie mają problemu z nagością kobiet. W Polsce natomiast pojawienie się na plaży bez stanika może skutkować nie tylko oburzeniem, ale przede wszystkim mandatem karnym.

Wielokrotnie widzę mężczyzn, którzy jakoś nie noszą staników, a mają biust z siedem razy większy niż ja. Nie zgadzam się bardzo z tą niesprawiedliwością. Zachęcam wszystkie panie do wzięcia udziału w tej akcji, wrzucenia swojego zdjęcia topless i oznaczenia go tym hashtagiem. Bo nie wiem, czy wiecie, ale w Polsce za chodzenie topless na plaży dostaje się 500 złotych mandatu, a co złego jest w widoku nagiego ludzkiego ciała?

Blanka Lipińska