Powszechnie uważa się, że kobiety o małych piersiach mają poczucie przegranej na loterii natury, a pochód obfitych biustów w katalogach z bielizną tylko utwierdza je w przekonaniu, że duże jest lepsze. Nic bardziej mylnego.

Ellen Shing z San Mateo w Kalifornii prowadzi butik i stronę internetową Lula Lu. Wśród oferowanych przez nią towarów dominują staniki w rozmiarach od AAA do A. Większość klientek Ellen nie chce niczego na siłę uwydatniać. ? Nawet kobiety płaskie jak deski do prasowania są zadowolone ze swoich ciał ? mówi 42-letnia właścicielka sklepu, nosząca rozmiar 80AA.

? W ostatnich latach obserwujemy ogromny wysyp stron i sklepów internetowych tworzonych z myślą o kobietach z małymi piersiami ? mówi Elisabeth Dale, autorka książki ?Boobs: A Guide to Your Girls?. ? Ich właściciele oferują swoją pomoc, zapewniając jednocześnie klientki, że wyglądają doskonale. Nie znajdziemy tam porad w rodzaju: ?Jak wypchać sobie stanik? ? dodaje Dale.

W dzisiejszych czasach widok kobiety dumnie demonstrującej swe skromne walory przy pomocy dużego dekoltu nie jest czymś wyjątkowym. Coraz więcej płaskich pań otwarcie zachwala swój wygląd na Twitterze, Facebooku i najróżniejszych blogach.

Nie oznacza to, że skończyły się czasy załamywania rąk nad zbyt nikłym biustem. Niektóre kobiety wciąż solidaryzują się z amerykańską pisarką i reżyserką Norą Ephron. W 1972 roku na łamach pisma ?Esquire? zabrała ona głos w imieniu tych, które zdały sobie sprawę, że nigdy nie będą miały czym wypełnić miseczek w stanikach. Magazyn ?Bust? prowadzi forum dla kobiet cierpiących z powodu zbyt małych piersi. Niektóre wpisy są przejmujące: ?Nie mogę znieść tego, że w kwestii biustu przegrywam nawet z nastolatkami? ? napisała jedna z uczestniczek dyskusji.

Mimo to zadowolone z siebie posiadaczki biustu w rozmiarze A są coraz bardziej widoczne w dzisiejszej kulturze. Członkinie facebookowych grup, takich jak ?Flat Chested and Proud of It!? (Płaska i dumna), nie tylko same umacniają w sobie przekonanie, że małe piersi mają same zalety, ale także otrzymują głosy poparcia ze strony mężczyzn.

W ostatnich latach, wraz z ogólnym wzrostem wagi u ludzi, piersi ? zbudowane głównie z tłuszczu ? także zwiększyły swoją objętość. Chwalenie się nikłym biustem może być reakcją na tę tendencję. Właścicielki małych piersi zaczęły nawet wyrażać w internecie swoją złość wobec kobiet, które podejrzewają o sztuczne powiększanie tego, co im dała natura. W tym roku ukazały się zdjęcia Kate Hudson ubranej w bikini. Fotografie aktorki ? która obok Keiry Knightley stała się symbolem seksualnej siły skromnego biustu ? wzbudziły podejrzenia, że pod stanikiem kryją się implanty. Wśród uczestniczek forów zawrzało. Dla niektórych operacja plastyczna Amerykanki była prawdziwym ciosem. ?Nie muszę cię podziwiać, Kate Hudson? ? napisała na swym blogu 25-letnia Jen Udan.

?Małe piersi to powód do radości? ? przekonują właściciele sklepu internetowego Lailides.com, który oferuje płaskim paniom seksowne staniki bez fiszbin. ?Kobiety z rozmiarem A nie są narażone na ból podczas biegania lub tańca, mogą spać na brzuchu, a przede wszystkim ich ?obwisłości? będą minimalne w porównaniu z hojniej obdarzonymi przez naturę koleżankami? ? zapewniają autorzy strony.

? Oferujemy seksowną i elegancką bieliznę dla dorosłych kobiet, a nie dla nastolatek. Nasze klientki są dumne z tego, co mają i nie usiłują sprawiać wrażenia, jakby miały więcej ? tłumaczy 44-letnia Fiona Goad, kierująca brytyjskim sklepem internetowym LittleWomen.com.

Kobiety o małych piersiach nie są jednak zgodne w swoich oczekiwaniach wobec staników. Do jednego z obozów należą tradycjonalistki, które nie bronią się przed push-upami. Najczęściej narzekają, że nie są w stanie znaleźć biustonosza o odpowiednio małym obwodzie i z miseczkami umieszczonymi na tyle blisko siebie, by tworzyły ponętny dekolt.

Zdaniem projektantki Emily Lau większość staników z wkładką wygląda równie subtelnie co dwie poduszki położone na desce. Biustonosze typu push-up często odstają od ciała, co sprawia, że nawet najbardziej zadowolona z siebie kobieta żałuje, iż nie ma czym wypełnić miseczki.

Przeciwną frakcję stanowią naturalistki, które najchętniej zrzuciłyby swoje staniki, gdyby nie fakt, że w klimatyzowanym biurze ich sterczące sutki mogłyby powodować pewne zakłopotanie. Ta grupa kobiet chętnie sięga po miękkie biustonosze bez fiszbin, które zdążyły przejść daleką drogę od czasów, gdy niepodzielnie królowały wśród nich linie sportowe. ? Moje sprzedawczynie, wśród których przeważa rozmiar 70D, żałują, że nie są w stanie wcisnąć się w te wszystkie staniki oferowane przez takie firmy jak The Lake & Stars ? mówi szefowa sklepu Journelle Claire Chambers.

Faktem jest, że przez wiele lat producenci i sprzedawcy bielizny nie rozpieszczali kobiet o małych piersiach. Niektóre ekspedientki odsyłały dorosłe klientki do działu dziecięcego po staniki sportowe. ? W butikach słyszałam: ?Nie jesteśmy w stanie pani pomóc?. Czułam się jak jakiś wybryk natury ? mówi Heidi Brockmyre, rozmiar 60A. Niedawno kupiła pięć staników w sklepie internetowym Little Bra Company, i teraz od czasu do czasu chętnie eksponuje swój dekolt. ? Pogodziłam się już z tym, że nie mam rowka między piersiami ? mówi 33-letnia Brockmyre.

Źródło: www.interia.pl